Czerwone ślady na sierści okiem dietetyka
AKTUALNIE OGLĄDASZ
Czerwone ślady na sierści okiem dietetyka
AKTUALNIE OGLĄDASZ
11 września 2023
11 września 2023
Czerwone ślady na sierści okiem dietetyka

Czerwone ślady na sierści okiem dietetyka

Czy zauważyłeś u swojego białego psa lub na białych częściach ciała czerwone ślady? Internet podpowiada alergie? Przeczytaj ten artykuł, żeby dowiedzieć się, czym są czerwone ślady na sierści okiem dietetyka.

Czerwone ślady na sierści widoczne będą u osobników białego umaszczenia lub na partiach ciała o tymże umaszczeniu. Mogą one występować w okolicach oczu, pyska, łap, brzucha i zadu. Powodem ich wystąpienia często obwinia się alergie, ale nie zawsze będzie to prawidłowa diagnoza. Co znaczą czerwone ślady na sierści okiem dietetyka, przeczytasz w dalszym tekście.

Skąd czerwone ślady na sierści?

Porfiryna to produkt przemiany materii powstający podczas rozkładania żelaza przez organizm. Jest to substancja naturalnie występująca w łzach, moczu, ślinie i układzie trawiennym (kał), lecz niektóre rasy wykazują większe stężenie porfiryn lub są bardziej podatne na ich działanie.

Za czerwonawe zabarwienie odpowiada dokładnie żelazo zawarte w porfirynie. Utlenianie się porfiryn ze śliny czy łez w obecności tlenu i promieniowania ultrafioletowego na powierzchni sierści psa, powoduje przebarwienie właśnie w ton kolorów czerwonych (nie należy mylić z brązowymi odcieniami, które mają inne podłoże medyczne). Dlatego właśnie często widzisz przebarwienia wokół oczu – łzy, ust, wylizanej sierści – ślina, a nawet zadu psa – ślina, mocz. Barwienie porfirynami jest zatem naturalnym „zjawiskiem” i nie zawsze jest powodem do zmartwień. Jednakże nadmierne zabarwienie, któremu towarzyszą pewne objawy lub zachowania, wymagają kontaktu z lekarzem weterynarii, a w niektórych sytuacjach także zoodietetykiem. Jakie przebarwienia możemy spotkać u psów i gdzie się udać po pomoc w przypadku ich zaobserwowania, przeczytacie poniżej.

Oczy a czerwone ślady na sierści okiem dietetyka

Plamy po łzach są szczególnie widoczne u ras białych/jasnych i małych np. maltańczyk, shih tzu i buldogi. Dzieje się tak z powodu ich anatomii. Rasy brachycefaliczne borykają się z zatkaniem wlotu do kanalika nosowo-łzowego powodując wypływ łez na zewnątrz oka (epiphora), a także możliwością wystąpienia rzęs ektopowych, które drażniąc rogówkę powodują nadmierną produkcję łez. Jest to sprawa natury medycznej do konsultacji z okulistą weterynaryjnym. W celu estetyki konieczna będzie codzienna higiena okolicy oczu, najlepiej w konsultacji z okulistą oraz groomerem.

Oczywiście nadmierne przebarwienia wokół oka mogą również wskazywać na alergie, zarówno środowiskowe, jak i pokarmowe. Powodem będzie zapaleniem spojówek i tym samym produkcję łez. W tym wypadku konieczna będzie pomoc zarówno weterynarza, jak i dietetyka w celu poprowadzenia diety eliminacyjnej.

Pysk a czerwone ślady na sierści okiem dietetyka

Psy podatne na ślinienie, takie jak bernardyny lub kochające jeść inne rasy, często mają „rdzawe usta”. Oczywiście sprawcą jest porfiryna w ślinie i nie wymaga leczenia. Ze względów estetycznych warto wprowadzić codzienną higienę po konsultacji z groomerem. Czerwone ślady na sierści okiem dietetyka w tym wydaniu będą tylko kwestią pilnowania świeżości wody. Można także zastosować wodę filtrowaną, jednak największy nacisk kładziemy na higienę. To, co mogłoby nas zaniepokoić to nagłe pojawienie się rdzawych plam w okolicy pyska, które będzie świadczyć o nadmiernej produkcji śliny. Takie nagłe stany mogą wskazywać na chorobę przyzębia, złamania zębów lub inne problemy stomatologiczne. W tym wypadku oczywiście lekarz weterynarii i stomatolog to konieczny przystanek.

Łapy lub inne części ciała a czerwone ślady na sierści okiem dietetyka

Kiedy psy nadmiernie liżą swoje łapy lub inne części ciała, porfiryny w ślinie powodują, że futro w tym wylizywanym miejscu staje się różowe lub rdzawoczerwone. Nadmierne lizanie poszczególnych partii ciała jest często oznaką problemu medycznego lub behawioralnego. Można tu wskazać: alergie pokarmowe lub nietolerancje, choroby skóry, pasożyty, niedoczynność tarczycy, stany zapalne, urazy mechaniczne lub ciała obce, ale także stres i nuda.

Alergie pokarmowe jak widać to jedna z licznych możliwości, dlatego ścieżka diagnozy powinna prowadzić od weterynarza do dietetyka/behawiorystę.

Z dietetycznego punktu widzenia, należy rozpocząć od diety eliminacyjnej, aby ustalić bezpieczne źródło białka w diecie psa. Rdzawe plamy to kwestia jak powyżej wspomniano, estetyczna, wymagająca pielęgnacji pod okiem groomera.

Czerwone ślady na sierści okiem dietetyka – profilaktyka?

Mając wiedzę o predyspozycjach niektórych ras, nasuwa się pytanie odnośnie profilaktyki. Porfiryny to substancje naturalnie występujące w organizmie psa więc nie możemy z tym walczyć, szczególnie dietetycznie. Możemy za to walczyć ze stanami zapalnymi oczu u ras brachycefalicznych oraz od strony behawioralnej, zapewnić psu odpowiedni dobrostan, aby był wolny od stresu.

W internecie można znaleźć wiele „złotych rad” na temat profilaktyki rdzawych plam łzowych tj. stosowanie filtrowanej wody, unikanie czerwonego mięsa w diecie i zbóż, stosowanie dodatkowej suplementacji selenu, β-karotenu, wit. C, wit. E oraz dodatek octu jabłkowego. Są to sposoby nieprzebadane i w jednym punkcie nawet niebezpieczne.

Zacznijmy od filtrowanej wody. Może mieć to sens ze względu na twardość wody. Woda z kranu i studni może także zawierać żelazo i inne składniki mineralne, które mogą pogorszyć przebarwienia.

Unikanie w diecie wołowiny ze względu na wysokie stężenie żelaza… Nie ma to większego sensu, ponieważ karmy komercyjne są bilansowane i skład składników mineralnych będzie raczej ten sam zarówno w karmie z indyka (https://psiastki.pl/sucha-karma-dla-psa/-147-karma-bezzbozowa-light-indyk-z-zurawina-vet-line-psy-starsze-i-psy-ze-sklonnoscia-do-nadwagi.html), jak i z wołowiny (https://psiastki.pl/sucha-karma-dla-psa/-95-karma-superfood-wolowina-65.html). W diecie barf przy zastosowaniu wołowiny można np. zrezygnować już z dodatkowego źródła żelaza. Przejście na karmę niezawierającą zbóż (https://psiastki.pl/sucha-karma-dla-psa/-49-karma-bezzbozowa-jelen-z-morwa-dorosle-psy-wszystkich-ras.html) będzie mieć prawdopodobnie pozytywny wpływ, ale nie ze względu na zredukowanie porfiryn w ślinie czy łzach, lecz ze względu na redukcję stanu zapalnego i eliminacji reakcji alergicznej.

Dodatkowa suplementacja selenu, β-karotenu, wit. C, wit. E nie mają potwierdzonych efektów, lecz jest w nich potencjał. Są to naturalne antyoksydanty, które pomogą w walce z reakcjami zapalnymi. Stosowanie ich jednak musi być wyliczone przez zoodietetyka, ponieważ spożywanie selenu oraz β-karotenu w nadmiarze jest szkodliwe. Nieszkodliwym działaniem będzie wzbogacenie diety o naturalne źródła wit. C np. żurawina – https://psiastki.pl/mokra-karma-dla-psa/-112-400g-mokra-karma-premium-jelen-z-zurawina-93-miesa-5907642796627.html. Podobną funkcję antyoksydacyjną ma wspomniany ocet jabłkowy. Dość niekonwencjonalny dodatek, ale także z potencjałem ze względu na wysoką zawartość polifenoli oraz właściwości prebiotyczne. Można zastosować go zewnętrznie oraz wewnętrznie, ale także pod okiem zoodietetyka.