utworzone przez Daria Porebiak | sie 4, 2024 | Bez kategorii, ZDROWIE KOTA
Nadwaga u kota to problem, z którym zmagają się najczęściej koty niewychodzące i te, które przyjmują za dużo kalorii lub jedzą nieodpowiednią dla nich, słabej jakości karmę. Pamiętaj, że proces odchudzania kota powinien być stopniowy i monitorowany przez weterynarza. Dzięki odpowiedniej diecie, regularnej aktywności fizycznej i zabawom, twój kot może osiągnąć zdrową wagę i cieszyć się lepszym samopoczuciem. W tym artykule pokażemy Ci sprawdzone sposoby na to, jak odchudzić kota.
Nadwaga u kota, przyczyny
Koty, podobnie jak ludzie, mogą mieć tendencję do nadwagi, jeśli ich dieta nie jest odpowiednio zbilansowana lub jest słabej jakości. Przyczyny nadwagi u kota zamknąć można w trzech kategoriach.
Nadmierna ilość kalorii. Podawanie kotu zbyt dużej ilości jedzenia, zwłaszcza przekąsek i smakołyków, może prowadzić do nadwagi. Szczególnie, jeśli kot mało się rusza i mało kalorii spala. Wiele komercyjnych karm jest wysokokaloryczna, szczególnie te z niskiej półki.
Niewłaściwa dieta, Niektóre rodzaje karm, zwłaszcza te tańsze, zawierają duże ilości węglowodanów, które nie są naturalnym składnikiem diety kotów. Ich nadmierna podaż prowadzi do tycia.
Jedzenie z ludzkiego stołu. Ludzkie jedzenie pełne jest soli i cukru, węglowodanów, jest smażone i niezdrowe dla kota, który jest mięsożercą i nie powinien dostawać takich rzeczy.
Czego nie powinien jeść kot?
Aby utrzymać kota w dobrej kondycji, należy unikać podawania mu pewnych pokarmów. Wśród nich znajdują się:
Czekolada i kofeina – Oba te składniki są toksyczne dla kotów i mogą powodować poważne problemy zdrowotne.
Cebula i czosnek – Zawierają związki, które mogą uszkadzać czerwone krwinki kota, prowadząc do anemii.
Alkohol i produkty fermentowane – Nawet niewielka ilość alkoholu może być dla kota toksyczna.
Produkty mleczne – Większość dorosłych kotów nie trawi laktozy, co może prowadzić do biegunki i innych problemów żołądkowych.
Kości i tłuste mięsa – Duże kawałki kości i mogą powodować zadławienie lub uszkodzenie przewodu pokarmowego, natomiast tłuste mięsa mogą prowadzić do problemów trawiennych i nadwagi. Przy diecie BARF podajemy kotu jedynie drobne kości, chociaż nadal jest to kontrowersyjny temat.
Nadwaga u kota, czym go karmić kota, by schudł?
Aby pomóc kotu schudnąć, należy zwrócić uwagę na kilka kluczowych aspektów jego diety:
Wybór odpowiedniej karmy – Wybieraj karmy o wysokiej zawartości białka i niskiej zawartości węglowodanów. Mokra karma jest zazwyczaj lepsza niż sucha, ponieważ ma mniej kalorii i więcej wody, co pomaga kotu poczuć się sytym.
Kontrola porcji – Zmniejsz ilość podawanej karmy, aby ograniczyć kalorie. Najlepiej podzielić dzienne porcje na kilka mniejszych posiłków, co pomoże utrzymać metabolizm kota na odpowiednim poziomie.
Unikanie przekąsek – Ogranicz ilość smakołyków do minimum. Jeśli już musisz dać kotu przekąskę, wybieraj te niskokaloryczne smaczki wysokomięsne przeznaczone dla kotów.
Ruch i spacery a nadwaga u kota
Aktywność fizyczna odgrywa kluczową rolę w procesie odchudzania kota. Oto kilka sposobów, aby zachęcić kota do większej aktywności:
Codzienne spacery. Jeśli twój kot jest przyzwyczajony do spacerów na smyczy, regularne spacery mogą być doskonałym sposobem na spalanie kalorii. Pamiętaj, aby wybierać spokojne miejsca, gdzie kot czuje się bezpiecznie. Zobacz nasz artykuł o tym, jak przyzwyczaić kota do wychodzenia na spacery. Wiele kotów da się przyzwyczaić nawet do długich wędrówek na łono natury.
Zabawy w domu. Wprowadź różnorodne zabawki, takie jak wędki, piłki, czy interaktywne zabawki, które zmuszają kota do biegania i skakania i imitują polowanie. Wzmoże to apetyt, wspomoże trawienie i dzięki temu kot spali niepotrzebne kalorie.
Zabawki, które pomogą kotu schudnąć
Odpowiednio dobrane zabawki mogą znacząco przyczynić się do zwiększenia aktywności fizycznej kota. Oto kilka propozycji:
- Wędki z piórkami – Wędki z przymocowanymi piórkami lub innymi dodatkami to świetna zabawa dla kotów. Wędka wymaga od kota skakania i biegania, co pomaga spalić kalorie.
- Piłki – Małe piłki, zwłaszcza te z dzwoneczkami w środku, mogą zachęcić kota do biegania po całym domu. Piłki są łatwe do rzucania i koty uwielbiają za nimi gonić.
- Interaktywne myszy – Zabawki w formie myszy, które poruszają się same lub pod wpływem ruchu kota, są doskonałe do zachęcenia kota do polowania.
- Puzzle na jedzenie – Zabawki typu puzzle, które wymagają od kota manipulowania nimi w celu wydobycia jedzenia, angażują zarówno umysł, jak i ciało kota. Takie zabawki zmuszają kota do aktywności i mogą być świetnym sposobem na kontrolowanie porcji jedzenia.
- Drzewka i półki dla kotów – Ustawienie w domu drzewek i półek, po których kot może się wspinać, zwiększy jego aktywność fizyczną. Możesz również umieścić na nich różne zabawki, aby dodatkowo zachęcić kota do wspinaczki.
utworzone przez Kacper Moliński | sie 2, 2024 | ZDROWIE KOTA, ZDROWIE PSA
Uszy naszych pupili to niezwykle wrażliwe i delikatne narządy, podatne na różnego rodzaju dolegliwości. Pomimo odpowiedniej diety czy częstych wizyt kontrolnych, właściciele spotykają się często z przypadkami zapalenia uszu, które mogą wywoływać u zwierząt spory dyskomfort i ból. W niniejszym wpisie omówimy sobie najczęstsze problemy z uszami psów i kotów oraz omówimy sposoby ich leczenia.
Problemy z uszami psów i kotów – zapalenie uszu
Zapalenie uszu, czyli otitis, jest bez wątpienia najczęstszym problemem dotykającym uszy naszych podopiecznych. Może mieć ono charakter zewnętrzny, środkowy lub wewnętrzny, a jego objawy to między innymi:
- Nadmierne wydzielanie uszne (woskowina, ropna wydzielina)
- Zaczerwienienie, obrzęk i tkliwość ujścia przewodu słuchowego
- Świąd i drapanie uszu
- Niepokój i potrząsanie głową
- Przykry zapach wydzieliny
Przyczyny zapalenia uszu u psów i kotów mogą być różnorodne. Jednymi z najczęstszych przyczyn są alergie. Nadmierna reakcja organizmu na przykład na składniki pokarmu, może spowodować wystąpienie reakcji alergicznej w uszach. Czasami w wyniku leczenia alergii czy grzybicy, lub na przykład po pływaniu w jeziorze u naszych psich przyjaciół może dojść do infekcji bakteryjnej. Oprócz tego najczęstszym gościem kocich uszu, zwłaszcza u kociąt jest świerzb uszny. Ten pasożyt powoduje bardzo intensywny świąd oraz dosyć charakterystyczny objaw. Tym objawem jest spora ilość ciemnej lub czarnej wydzieliny w uszach. Kociaki wyglądają, jakby miały dużo brudu lub ziemi w małżowinach usznych. Oczywiście każda sytuacja wymaga procesu diagnostycznego i badania klinicznego.
Problemy z uszami psów i kotów – grzybica
Grzybice uszu to dolegliwość, z którą również muszą zmagać się właściciele zwierząt domowych. Najczęściej wywołuje ją grzyb z rodzaju Malassezia, ale również inne patogeny mogą być przyczyną infekcji grzybiczej. Drożdżaki są w pewnym sensie komensalem w tym miejscu. W trakcie pobierania wymazów z przewodów słuchowych prawie zawsze znajdziemy te grzyby w preparacie. Sytuacja robi się problematyczna w momencie, kiedy liczba tych patogenów stanie się zbyt wielka. Dzieje się tak często po antybiotykoterapii lub u zwierząt posiadających dużo sierści. Objawy grzybicy uszu to między innymi intensywny świąd, zaczerwienienie, wilgotna i ciemna wydzielina z uszu, a nawet ból przy dotykaniu ucha. Diagnostyka bazuje na badaniu cytologicznym wydzieliny i leczenie polega na stosowaniu przeciwgrzybiczych preparatów miejscowych lub ogólnoustrojowych.
Urazy uszu
Uszy psów i kotów mogą ulec także urazom w wyniku różnego rodzaju wypadków – na przykład pogryzienia przez innego zwierzaka, uderzenia lub nadmiernego drapania. Takie urazy mogą prowadzić do uszkodzenia małżowiny usznej, krwiaków, a nawet perforacji błony bębenkowej. Natychmiastowa pomoc weterynaryjna jest tu kluczowa – rany wymagają oczyszczenia, a niekiedy szycia. Leczenie obejmuje też stosowanie antybiotyków i leków przeciwzapalnych. Ważne jest także zapewnienie zwierzakowi spokoju i ochrony urazu przed dalszym urazem. Najczęściej pod kątem urazowym mamy do czynienia właśnie z krwiakami. Sytuacja ta powstaje w momencie, kiedy naczynia w uchu ulegną uszkodzeniu i krew zaczyna wydobywać się z chrząstki. Płyn ten zbiera się między chrząstką a skórą, prowadząc do rozwarstwienia tkanek ucha, bólu, dyskomfortu i powstania “poduszki” z krwią. Terapia krwiaka najczęściej opiera się na usunięciu krwi spod skóry i podaniu leków przeciwkrwotocznych. Niestety bardzo często terapia farmakologiczna bywa nieskuteczna i konieczne jest przeszycie tkanek ucha oraz założenie drenu tak, aby skóra miała czas na regenerację i przytwierdzenie się do podłoża.
Profilaktyka i pielęgnacja uszu
Aby uniknąć poważnych problemów usznych u naszych pupili, warto zadbać o regularna pielęgnację uszu. Obejmuje ona między innymi systematyczne czyszczenie uszu przy użyciu dedykowanych preparatów. Pamiętajmy, że nie powinniśmy wkładać do uszu patyczków, wlewać wody lub innych płynów. Zazwyczaj wystarczające jest monitorowanie sytuacji z uszami u naszego pupila. Istotne jest szybkie wyłapanie problemu oraz adekwatna reakcja w postaci konsultacji z lekarzem weterynarii.
utworzone przez Kacper Moliński | lip 29, 2024 | ZDROWIE KOTA, ZDROWIE PSA
W nowoczesnej medycynie weterynaryjnej postęp badań czy zabiegów, które wykonuje się u zwierząt, nie jest trudny do zauważenia. Wygląd weterynarii bardzo zmienił się na przestrzeni lat i dzięki temu nasze pupile mogą otrzymywać jak najlepszą opiekę. Niezależnie od dobrej diety czy regularnych badań, czasami nasze pupile trafiają na problem, z którym muszą trafić do gabinetu lekarza weterynarii. Dzisiaj omówimy sobie badanie moczu u psa i kota. Powiemy jak pobierać mocz do badań oraz co może nam on powiedzieć.
Badanie moczu u psa i kota – jak pobrać materiał?
Jeśli chodzi o uzyskanie materiału do badań, to mamy dwie główne metody. Każda z nich się różni oraz ma swoje wady i zalety. Pierwszą będzie pobieranie moczu z tak zwanej “mikcji”. Polega ona po prostu na łapaniu moczu w trakcie oddawania go przez pupila do jakiegoś pojemnika, najczęściej pojemniczka na mocz. O ile ta metoda jest dla psa dosyć bezstresowa, ponieważ dla niego proces ten nie różni się niczym od normalnego oddawania moczu, o tyle ma ona wiele wad. Po pierwsze takie uzyskanie moczu jest po prostu trudne. Nierzadko często jest manewrować kubkiem pod psem, zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z suczką. Oczywiście taka metoda całkowicie odpada u kotów. U nich konieczne jest kupienie specjalnego żwirku i uzyskanie moczu zlewając go z kuwety. Niestety ta metoda może nam także zafałszować badania. Po pierwsze nie mamy wpływu na ilość bakterii w środowisku – kubeczek, kuweta, żwirek nie są sterylne. Oprócz tego bakterie mogą znajdować się w cewce moczowej lub w miejscu jej ujścia a niekoniecznie przy tym powodować problemy w pęcherzu.
Druga metoda to cystocenteza. Opiera się ona na pobraniu moczu prosto z pęcherza moczowego przez powłoki brzuszne. Oczywiście ten zabieg jest wykonywany tylko przez lekarza weterynarii pod kontrolą USG. Lekarz wyszukuje pęcherza sondą i przy pojedynczym nakłuciu wbija się do pęcherza, pobierając mocz do strzykawki. Taka metoda jest prawie bezbolesna, zwierzę czuje tylko ukłucie w brzuch. Uzyskany w ten sposób mocz ma bardzo dużą wartość diagnostyczną i jeśli w jego badaniu zobaczymy bakterie, to z dużym prawdopodobieństwem możemy uznać je za przyczynę problemów.
Po co wykonuje się badanie moczu u psa i kota?
Takie badanie jest jednym z najbardziej podstawowych narzędzi diagnostycznych w zanadrzu lekarza weterynarii. Niezależnie jaki problem z układem moczowym na nasz pupil, badanie moczu może zdecydowanie wskazać nam drogę. Badań moczu mamy wiele ale podstawowe parametry są zazwyczaj takie same. Najczęściej wyróżniamy badanie moczu ogólne oraz badanie osadu moczu. W badaniu moczu ogólnym możemy sprawdzić pH, ciężar właściwy, kolor, ilość białek, bakterii, komórek stanu zapalnego czy krwi. Osad moczu to wszystkie nierozpuszczalne składniki, takie jak kryształy, komórki, nabłonki czy wałeczki.
Nieodpowiednie pH może być przyczyną występowania kamieni w pęcherzu moczowym, które będą naszemu kotu przysparzały wielu nieprzyjemności. Oczywiście bakterie czy komórki stanu zapalnego wskazują na zapalenie pęcherza i konieczność podawania antybiotyków. Krew w moczu może być wynikiem zranienia ściany pęcherza moczowego przez kamień, lub na przykład zbyt dużego przesączania krwi. Taka sytuacja też ma związek z niskim ciężarem właściwym moczu, co znaczy że po prostu mocz jest bardzo rozwodniony. Taki stan rzeczy może mieć związek ze zbyt dużym ciśnieniem krwi u psa czy kota.
Podsumowanie
Badanie moczu u psa i kota to bardzo ważne narzędzie diagnostyczne. Jest w stanie wskazać nam kierunek diagnostyki schorzenia, z którym może zmagać się nasz pupil. Różne metody pobierania moczu mają swoje wady i zalety, ale najlepiej jest uzyskiwać materiał w sposób sterylny, pomimo pozornie większej bolesności takiego pobrania moczu. Bardzo istotne jest także dobre rozumienie i interpretowanie badań, dlatego zawsze warto jest dopytać swojego lekarza weterynarii o wyjaśnienie wszelkich wątpliwości, jakie mamy.
utworzone przez Kacper Moliński | lip 17, 2024 | ZDROWIE KOTA, ZDROWIE PSA
Wszyscy właściciele dbają o swoje psiaki i kociaki na różne sposoby. Niezależnie, czy kupujemy dobrą jakościowo karmę, dużo zabawek czy poświęcamy czas na zabawy z pupilem, jest wiele sposobów na pokazywanie miłości psom i kotom. Czasami jednak zdarzają się sytuacje, gdzie nasz pupil cierpi przez rzeczy niezależne od nas. Dzisiaj opowiemy sobie o kłosach. Powiemy dlaczego kłosy są niebezpieczne dla psów i kotów, skąd się biorą i jak sobie z nimi poradzić.
Dlaczego kłosy są niebezpieczne dla psów i kotów – czym są kłosy?
Kłosy to dosyć potoczna nazwa na części niektórych roślin, na których znajdują się nasiona. Najczęściej kojarzone są ze zbożami – jęczmieniem, pszenicą, żytem. Oczywiście tego typu struktury występują na wielu roślinach, zwłaszcza trawach. Okres, w którym tworzą się kłosy przypada na miesiące ciepłe. Najczęściej jest to lato, wiosna czy wczesna jesień. Niestety ten okres koreluje także z okresem, kiedy częściej przebywamy z naszymi pupilami na dworze.
Dlaczego kłosy są niebezpieczne dla psów i kotów?
Największym problemem jest sama struktura kłosa. Charakterystyczny, stożkowaty kształt pozwala kłosowi poruszać się tylko w jedną stronę, ponieważ wystające z ziarna kawałki trawki stają się zadziorami, które uniemożliwiają cofanie się kłosa. Dodatkowo drugi biegun kłosa, ten z ziarnem ma najczęściej ostre zakończenie. Z tego powodu dosyć łatwo może wbić się w skórę lub naturalne otwory ciała. Kłos potrafi wbić się w łapę w trakcie spaceru a ze względu na swoją budowę nie jest w stanie samodzielnie się cofnąć. W trakcie ruchu psa jedyny kierunek, w którym porusza się kłos to kierunek w głąb ciała. Kłosy mogą także trafić do oka, gdzie spowodować mogą uszkodzenie rogówki.
Jak rozpoznać kłosy?
Najczęściej właściciele zwierząt, u których zachodzi podejrzenie kłosa zgłaszają dwa problemy. Pierwszy dotyczy lizania łapki a drugi trzepania uchem. W tym pierwszym przypadku najczęściej dochodzi do wbicia się kłosa w łapkę. Najczęściej ma to miejsce między palcami. Kłos następnie przemieszcza się głębiej w tkanki i powoduje powstanie ogromnego ropnia oraz duży dyskomfort w trakcie poruszania się. Druga sytuacja ma miejsce, kiedy nasz psiak bawi się w wysokiej trawie i do jego ucha dostanie się właśnie kłos. Jak już wspominaliśmy ze względu na strukturę taki kłos najczęściej samodzielnie nie jest w stanie wylecieć, a nasz piesek w trakcie trzepania uszami ze względu na dyskomfort tylko przemieszcza kłos głębiej.
Co zrobić z kłosem w ciele pupila?
Najczęściej takie sytuacje są zauważane w momencie, kiedy jest już za późno na samodzielne usunięcie kłosa i konieczna jest wizyta u lekarza weterynarii. W przypadku kłosa w łapce terapia polega na nacięciu ropnia w znieczuleniu miejscowym. Kolejnym krokiem jest usunięcie fragmentów kłosa z łapki a następnie wypłukanie jamy ropnia. Kiedy kłos znajduje się natomiast w uchu, najpierw potrzebne jest badanie otoskopowe. Niektóre kłosy znajdują się bardzo głęboko w przewodzie słuchowym a badanie jest niekomfortowe dla psa, dlatego znalezienie winowajcy często bywa trudne. Kiedy uda się zlokalizować ciało obce w uchu, pozostaje tylko usunąć je bardzo dokładnie i ostrożnie z ucha.
Podsumowanie
Kłosy u psów i kotów to bardzo niepozorny wróg. Wielu właścicieli nie ma pojęcia, że kawałek trawy jest w stanie zrobić tak poważne szkody w organizmie naszego psiaka. Bardzo ważne jest wobec tego unikanie terenów z wysokimi trawami i po prostu unikanie miejsc, gdzie kłosy występują. Istotne jest także szybkie reagowanie na dolegliwości pupila. Szybko znaleziony i usunięty kłos pozwoli zapewnić psu czy kotu szybką rekonwalescencję i szczęśliwy powrót do zdrowia.
utworzone przez Kacper Moliński | cze 30, 2024 | ZDROWIE KOTA, ZDROWIE PSA
W ostatnich latach postęp medycyny weterynaryjnej osiągnął wzrost wręcz wykładniczy. Dostępne są coraz bardziej zaawansowane metody diagnostyczne i badania. W weterynarii zaczęła występować coraz większa specjalizacja wśród lekarzy i mało kogo dziwi termin “psi stomatolog” czy “psi kardiolog”. Dzisiaj omówimy sobie temat krwiodawstwa u psów i kotów. Powiemy sobie o tym, czy pies lub kot może oddawać krew i kiedy zwierzęta mogą zostać dawcami.
Czy pies lub kot może oddawać krew – jak pupil może zostać dawcą?
Proces ten jest dosyć prosty, jednakże są warunki, jakie musi spełnić pies lub kot, aby mógł zostać dawcą. Jeśli chodzi o psa, to koniecznie musi być zdrowy i nie może przyjmować leków. Oprócz tego jego wiek musi wynosić od jednego do ośmiu lat. Minimalna masa ciała do donacji to około 25kg. Psiak musi także posiadać regularne szczepienia i odrobaczenia oraz nie może wyjeżdżać za granicę. U kotów wymagania są podobne, chociaż tutaj wiek to między 1 a 10 lat, a minimalna masa ciała to 4kg. Kociak nie może być także kotem wychodzącym. Wspólnym wymogiem dla tych zwierząt jest także to, że nie mogły nigdy wcześniej otrzymywać krwi w ramach transfuzji.
Czy pies lub kot może oddawać krew – dlaczego warto?
W przypadku wielu chorób czy ryzykownych zabiegów, mimo wdrożonego leczenia czy podjętych środków bezpieczeństwa, czasami pupil nie jest w stanie przejść zabiegu czy wyzdrowieć ze względu na tragicznie niskie parametry krwi. W przypadku wcześniej omawianej przez nas choroby IMHA transfuzja często jest środkiem ratującym życie i dającym więcej czasu na leczenie. Transfuzja często jest także niezbędna w przypadku rozległych zabiegów ratujących życie, jak na przykład usunięcie pękniętej śledziony lub masywnego guza. Każda oddana jednostka krwi to potencjalnie uratowane życie psa lub kota.
Wiele banków krwi oferuje także benefity dla dawców. Oczywiście tutaj psiak nie otrzyma kilku tabliczek czekolady w ramach rekompensaty, ale każdy bank krwi daje coś innego na osłodę. Na przykład weźmiemy dziś Weterynaryjny bank krwi w Edina Przychodnia na Polance w Poznaniu. Przychodnia ta oprócz tradycyjnej torebki smaczków, karm i zabawek oferuje swoim dawcom także darmowe badania krwi o szerokim profilu. Oczywiście wykonane zostaną także testy na choroby odkleszczowe oraz określona zostanie grupa krwi naszego pupila. Oprócz tego, jeśli nasz psiak odda krew, a w przyszłości sam będzie jej potrzebował, to w ciągu 12 miesięcy od donacji otrzyma ją całkowicie za darmo. Dodatkowo w ramach podziękowań z każdą kolejną donacją nasz psiak będzie otrzymywał zniżki na wizyty, a także darmowe szczepienia przeciw wściekliźnie.
Oddawanie krwi przez psa lub kota – mity
Podobnie, jak w krwiodawstwie u ludzi, w przypadku zwierząt także funkcjonuje wiele mitów otaczających oddawanie krwi. Pierwszym, najbardziej powszechnym jest mit, który mówi, że jeśli raz psiak odda krew, to będzie musiał to robić już zawsze. Na pierwszy rzut oka taka sytuacja może mieć sens, ponieważ zabieramy krew, którą organizm musi uzupełnić i może po prostu przesadzić z produkcją krwi. Oczywiście jest to nieprawda. Psi organizm to idealnie wyregulowana machina, która dąży do homeostazy i nie ma możliwości nadprodukcji krwi spowodowanej donacją. Podobnie, jak przy krwotoku z nosa lub przy pobraniu krwi do badań – jej utrata nie powoduje nieskończonej nadmiernej produkcji krwi. Kolejny mit głosi, że donacja krwi to proces bardzo obciążający dla organizmu. Oczywiście oddanie całej jednostki krwi nie jest niezauważalne dla organizmu, aczkolwiek ilość pobranej krwi dostosowywana jest do rozmiarów pacjenta i nie ma możliwości pobrania zbyt dużej ilości. Organizm bardzo szybko uzupełnia niedobory czerwonych krwinek i nawet już po 24 godzinach w organizmie nie ma śladu po utracie krwi.
Donacja krwi – jak wygląda?
Metod pobierania krwi u zwierząt jest bardzo dużo. Sama aparatura jest podobna jak ta u ludzi – obejmuje specjalne worki z antykoagulantem oraz igłę z rurką połączoną z workiem. U dużych psów czasami udaje się pobrać krew analogicznie do pobrania jej w trakcie badań – z żyły odpromieniowej na przedniej łapce. U mniejszych zwierząt lub w przypadku trudności z pobraniem z łapki, krew pobierana jest z żyły szyjnej jarzmowej. Ta lokalizacja do pobierania krwi w naszym kraju jest mniej popularna, chociaż na zachodzie funkcjonuje i jest stosowana rutynowo. Większość psów w trakcie donacji po prostu sobie siedzi i odpoczywa w objęciach lekarza lub technika. U psów pobiera się najczęściej jednorazowo 250ml krwi w zależności od rozmiarów. Sytuacja wygląda inaczej u kotów. Każdy właściciel kota wie, że jego pupil nie wysiedzi spokojnie na takiej donacji. Z tego powodu koty rutynowo poddawane są lekkiej sedacji przed oddaniem krwi. To pozwoli zmniejszyć stres u pupila i znacząco ułatwić pobranie krwi. U kotów ze względu na rozmiary ilość pobranej krwi jest mniejsza i wynosi 50ml.
Czy pies lub kot może oddawać krew? – Podsumowanie
Krwiodawstwo to jedna z najbardziej honorowych i altruistycznych rzeczy, jakie może zrobić człowiek dla anonimowych biorców. Podobnie wygląda sytuacja u zwierząt, które będąc w sile wieku, mogą uratować życie swoim bardziej pechowym psim i kocim kolegom. Oczywiście nasze psiaki nie rozumieją pojęcia dobrowolnego oddawania krwi, dlatego smaczki od banku krwi będą dla nich największą zachętą. Każdy właściciel doceni darmowe profilaktyczne badania krwi i świadomość, że jeśli jego pupil będzie w potrzebie, zawsze będzie na niego czekała ratująca życie krew od innych dawców.
utworzone przez Kacper Moliński | maj 26, 2024 | ZDROWIE KOTA
Kastracja kocura jest jednym z najczęściej wykonywanych zabiegów weterynaryjnych. Jest to procedura chirurgiczna, która polega na usunięciu jąder kocura w celu zapobiegania rozrodowi i wpływowi hormonów u tych zwierząt. W dzisiejszym wpisie omówimy szczegóły dotyczące kastracji kocura. Omawiany temat „kastracja kocura-co i jak?” będzie także zawierał potencjalne korzyści zdrowotne oraz procedury związane z zabiegiem.
Kastracja kocura – czy i kiedy warto kastrować?
Kastracja kocura przynosi wiele korzyści zarówno dla kota, jak i dla właściciela. Pierwszy, dosyć oczywisty powód to kontrola populacji. Kastracja kocura jest skutecznym sposobem zapobiegania niekontrolowanemu rozmnażaniu się kotów. Przyczynia się to do zmniejszenia liczby bezdomnych kotów i ograniczenia problemu przeludnienia w schroniskach. Kolejną kwestią jest behawior zwierzęcia. U części zwierząt w wyniku braku hormonów płciowych dochodzi także do zmian zachowania. Kotki stają się bardziej potulne, spokojne i „kanapowe”. Kastracja może także wpłynąć na agresję, znakowanie terenu czy zachowania płciowe u naszych pupili.
Inną kwestią, która staje się nierzadko głównym powodem zabiegu, jest zdrowie kota. Kastracja kocura może zapobiec pewnym problemom zdrowotnym, takim jak choroby przenoszone drogą płciową, zapalenie gruczołów krokowych czy nowotwory jąder. Zabieg ten może również zredukować ryzyko infekcji dróg moczowych. Musimy pamiętać, że kastracja zmienia także zapotrzebowanie energetyczne u kociaka, dlatego konieczna będzie zmiana żywienia.
Kiedy warto kastrować kocura? Ta kwestia nie jest jednoznacznie rozumiana przez całe środowisko lekarzy weterynarii. Jak zwykle szkół i opinii jest wiele, ale aktualnym konsensusem jest kastracja po osiągnięciu pełnej dojrzałości płciowej.
Kastracja kocura – jak wygląda zabieg?
Kastracja kocura jest rutynowym zabiegiem, który przeprowadza lekarz weterynarii. Pierwszym krokiem jest znieczulenie. Najczęściej jest ono wieloetapowe i przypomina niektóre procedury u ludzi. Na początku podawana jest premedykacja, która ma na celu uspokojenie naszego pupila i ułatwienie wprowadzenia w narkozę. Kolejnym krokiem jest znieczulenie ogólne – w zależności od preferencji anestezjologa będzie to znieczulenie wziewne lub infuzyjne. Ostatnią częścią tej procedury jest znieczulenie dojądrowe lub dopowrózkowe. To ma zmniejszyć bolesność okolic moszny po zabiegu.
Następnym krokiem jest odpowiednie przygotowanie pola operacyjnego. Weterynarz dokładnie oczyszcza i dezynfekuje obszar wokół jąder kota. Niektórzy lekarze preferują golenie operowanej okolicy, inni skubią delikatne włoski moszny, aby upewnić się, że nie będą przeszkadzały. Każda z opcji ma swoje plusy i minusy, a jej wybór zależy głównie od preferencji lekarza weterynarii.
Kolejnym etapem jest samo usunięcie jąder. Pierwsze cięcie przechodzi przez skórę moszny, a następnie przez powstałą dziurę wydobywane jest jądro. Następnie nacinane i zdejmowane są osłonki jądra. Samych metod podwiązania naczyń i nasieniowodu jest wiele i ich wybór także zależy od wprawy i indywidualnych preferencji lekarza weterynarii. Po podwiązaniu struktur jądro jest odcinane. Proces powtarzamy analogicznie po drugiej stronie. Najczęściej tu kończy się zabieg, co często bywa zaskoczeniem dla właścicieli. Rany po kastracji rutynowo się nie zaszywa, ponieważ zazwyczaj jest ona bardzo mała, a moszna dużo lepiej obkurcza się i goi bez szycia.
Kastracja kocura – opieka pooperacyjna
Po zabiegu kastracji kocura istnieje kilka czynności, które należy podjąć, aby zapewnić zdrowe i komfortowe gojenie się kota. Po zabiegu ważne jest, aby oddzielić kota od innych zwierząt i zapewnić mu spokojne i ciche miejsce do odpoczynku. Pamiętajmy o monitorowaniu swojego pupila pod kątem ewentualnych powikłań pooperacyjnych, takich jak nadmierna utrata krwi, obrzęk czy infekcja. Jeśli zauważymy jakiekolwiek niepokojące objawy, koniecznie skonsultujmy się z weterynarzem. Weterynarz może przepisać leki przeciwbólowe lub antybiotyki, które należy podać kotu zgodnie z zaleceniami. Ważne jest, aby ograniczyć aktywność kota przez kilka dni po zabiegu, aby umożliwić mu pełne wyzdrowienie.
Podsumowanie
Kastracja kocura to ważny zabieg, który przynosi wiele korzyści zarówno dla kota, jak i dla właściciela. Kastracja jest rutynowym zabiegiem weterynaryjnym. Procedura ta jest przeprowadzana pod narkozą i obejmuje usunięcie jąder kota. Po zabiegu należy skupić się na odpowiedniej opiece pooperacyjnej, zapewniając kociemu pacjentowi spokój, obserwację i podawanie niezbędnych leków.